czwartek, 16 maja 2013

o dzisiejszym dniu czyli ciąg dalszy zmagań z wagą i własnymi słabościami

Po pierwsze to od początku prowadzenia bloga postanowiłam nie kłamać  i od razu przyznaję się, że właśnie teraz piję piwo niefiltrowane, w ilości jedna sztuka. Tak oczywiście wiem, że nie powinnam ale coś z życia trzeba mieć:) Jeżeli chodzi o dzisiejszy dzień, to jestem już po 4 dniu aerobicznej 6W i po bieganiu, hantli dzisiaj nie było bo łapki bolą, ale są też plusy bo przestają boleć mięśnie brzucha i wciąga mnie bieganie.Co do dzisiejszego dnia to na śniadanie zjadłam serek biały twarożek z pomidorkiem i ogórkiem na dwie tury czyli pierwsza o 8, a druga o 11. Później wypiłam 250 ml soku pomidorowego. Na obiad był wczorajszy kurczak z ryżem, a na kolację i śniadanko przygotowałam sałatkę. Co do sałatki to jest to tak zwana resztkówka czyli dodałam do niej oprócz składników docelowych pozostałości z lodówki, bo nienawidzę marnowania jedzenia. A oto i moja sałatka:

skład:
- puszka tuńczyka,
- ser feta mniej tłusty:),
- gotowa mieszanka sałat,
- pół papryki zielonej,
- dwa pomidory,
- pół ogórka i pół puszki kukurydzy, czyli resztkówki z poprzednich dań
do smaku sól, pieprz i odrobina oliwy z oliwek.

P.S. piwko smakowite:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz