wtorek, 5 marca 2013

dzień trzeci

Moja waga aktualnie zmierzona 65,7 kg, oczywiście jak już wcześniej wspominałam najlepiej jest ważyć się z rana. Pierwsze śniadanie:serek wiejski, pomidor i dwie rzodkiewki - wszystko razem pomieszane. Drugie śniadanie: jabłko i dwa kiwi. Po powrocie z pracy zjadłam jajecznicę z 2 jaj i do tego kromeczka ciemnego chlebka. Obiad będzie około godziny 16:30 po powrocie wszystkich domowników, na który będą składać się: dzwonki łososia z pieca i szpinak z czosnkiem z patelni. Obowiązkowo godzinny spacer , a później to już tylko owoce, zielona herbata i woda. Ale powiem wam szczerze zjadłabym kotleta schabowego z młodymi ziemniakami tylko tak sobie myślę, że jak się teraz dam takim pokusą to nie dotrwam do końca zmagań. A jak u Was? Czy ktoś też walczy z kilogramami??

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz